O matko...

  I zaczęło się codzienne wstawanie przed 6 rano, znowu, przez caluśkie dziesięć miesięcy. Aż mi się miło robi, gdy o tym pomyśle. Rozpoczęcie jak to zazwyczaj bywa, spotkanie z klasą, przytulanki z dziewczynami, wyrażanie rożnych emocji np. "o jaa ! ale się zmieniłaś!", "ślicznie wyglądasz" etc. Apel, przemówienia dyrektora, przewodniczących, co nas nudzi i wszyscy to wiedza, a i tak trzeba to robić. :) Okey koniec apelu i do klas z wychowawcami.
  Oczywiście jak to z moim szczęściem bywa zmiany w nauczycielach w tym wychowawczyni... Osobiście zbyt wielkich zmian nie lubię, ale niektórym one sprzyjają. Zabrzmi to dziwnie, ale stęskniłam się za moją historyczką ^^. Nie mogę się doczekać pierwszej lekcji, ale zapewne będę miała sprawdzian jakiś na drugiej ;D, a kompletnie nic nie pamiętam, eh. Jak dla mnie powinnam mieć połowę lekcji mniej niż mam obecnie. W ogóle...humaniści powinni mieć więcej historii mniej matematyki i na odwrót.
  W mojej klasie przywitaliśmy nowego kolegę. Miło, kolejna osoba do poznania i polubienia, albo znienawidzenia. Mam nadzieję, że bardziej to pierwsze :-)


   Wczoraj aby poprawić sobie humor poszłam na zakupy. Niestety ta kuracja na mnie nie działa, a czasem by mogła. Przypadkowo natknęłam się na hula hop. Nie mogłam się oprzeć! Musiałam je kupić, no i takim sposobem mam hula hop w pokoju. Jest niestety mały problem, bo niezbyt umiem nim kręcić. Klaudia powtarza, że się nauczę (pozdrawiam wspomnianą Klaudię :*). Zacytuję z pewnej strony internetowej :

"Hula hop aktywuje dużą grupę mięśni brzucha, talii, pośladków i ud. Dlatego żaden inny przyrząd tak nie służy kobiecej sylwetce, jak właśnie hula hop. Efekty ćwiczeń z kółkiem to m.in. zmniejszenie obwodu w talii, wyszczuplenie bioder, likwidacji tzw. boczków, wysmuklenie ud, spłaszczenie brzucha. Ponadto hula hop uelastycznia skórę i efektywnie spala tłuszcz."

  No, wiec dziewczyny, biegiem do sklepów kupować hula hop. Jak widać dużo zalet, do tego świetnie się można przy tym bawić. ;-)