niedziela, 28 sierpnia 2011

Oszukać przeznaczenie 5

  Arleta


   Yyy no cóż...dzięki temu filmowi na pewno nie pójdę na akupunkturę, ani jak pogorszy mi sie tragicznie wzrok cokolwiek co ma laser ^^. Głupie. Pierwszy raz  w tej serii filmów ktoś miał przeżyć, no ale na sam koniec i tak zszedł z tego świata.
  Jak dla mnie najgorszą śmierć, w sensie, że tak okropnie to wyglądało, był zgon gimnastyczki. Nie chciałam patrzeć jak następuje na gwóźdź, bo to strasznie boli w sumie. No, ale ta druga miała gorzej. Taki upadek... brr. Przypadek z akupunktura też straszny w sumie. Spać ze stołu i wbić sobie te wszystkie igły. Auć, przeżyć to i ogień, a zostać zabitym przez posążek Buddy, nie ma to jak szczęście.
  Dziewczyna, która miała coś z oczami i poszła na jakiś zabieg... żeby oko wypalić i w ogóle to już jednak przegięcie, uwolniła się spod lasera, a potem potknęła się o oko misia i wyleciała przez okno. Na koniec jej zdrowe oko wyleciało i rozjechał je samochód -.-
  Czarnoskóry mężczyzna tak jakby zabił swojeego pracownika i śmierć go ominęła, na jakis określony czas jak sie okazało na koniec. Na miejscu tego zdarzenia zginął kolejny mężczyzna. Dostal kluczem...takim, co nasi tatusiowie mają w garażach. Tak w oczy mu wpadł. Ogladałam wszsystkie częsci 'Oszukać przeznaczenie', ale na tej najczęsciej opadała mi szczęka. Potem to mi sie zamotało troszkę, bo oglądalam katem oka Miis Polski. Występowała dziewczyna z Dobrzynia :D także tego...
  Hmm...film polecam, można się zrelaksować ;-)

Brak komentarzy: