wtorek, 23 sierpnia 2011

Malarstwo

   Arleta

   Przez ostatni tydzień zastanawiałam się czym dokładnie jest surrealizm. Próbowałam sobie przypomnieć regułkę z podstawówki, ale nie potrafiłam. Wpisałam w końcu w Google pojęcie 'surrealizm' i zaczęłam przeglądać zdjęcia. Natrafiłam tak na bardzo ciekawą stronkę z obrazami. Z racji tego iż obrazów jest dużo, bo autorów nie mało i każdy przedstawia inny surrealizm zrobię trzy posty. Żeby sobie życie utrudzić i wam :)
  Na pierwszy ogień idzie Piotr Naliwajko... Mogę śmiało powiedzieć, że większość obrazów podoba mi się.

Symbolizm surrealistyczny  *

 Na tym obrazie spodobały mi się uszy kobiety, które są chyba skrzydłami nietoperza, albo mają być elfimi uszami, chodź wątpię. Mężczyzna jest centaurem o ile się nie mylę, co mnie urzekło. Wygląda to chyba na...hmm... miłość niemożliwą ? zwał jak zwał :D
 Osoba na załączonym obok obrazie jest kobietą bodajże... nie wiem jak nazywa się żeńska wersja centaura, bo chyba nie nazywa się tak jak męska. Skąd to twierdzenie? Syrena ma ogon i jest w połowie kobietą, a mężczyzna z ogonem jest trytonem czyż nie? Polubiłam ten obraz głównie przez postać na nim zamieszczoną, ale także za te drzwi przed nią. Można uruchomić wyobraźnię i zastanawiać się co jest po drugiej stronie. Ja wiedzę bezkresne łąki i lasy, mnóstwo strumieni, i cudowny zapach kwitnących drzew i kwiatów. Na pyłki niestety jestem uczulona przez co cierpię co roku, bo kocham te zapachy.
Nie będę ukrywać, że ten obraz doprowadził mnie do śmiechu. Rycerze na krowach. Daleko by na nich zajechali podczas średniowiecznej wojny ;-) Przynajmniej mieli by ubaw jakby te zwierzaki nie słuchały.

 Słowa mojego brata, gdy zapytałam, co sądzi na temat tegoż obrazu "yy ohydny'. Osobiście tak nie uważam. Nie rozumiem tego dzieła, ale ma swój urok.
 Kolejny centaur z elfimi uszami, z ...zapewne kompanem podroży, który według mnie ma czaszkę krowy :-) i w dole obrazu taki koniokrowopies. Takie jakieś dziwne połączenie przyszło mi do głowy.
 Anioł. Uwielbiam anioły. Ogólnie tematykę sztuki 'anielskiej'. Kocham te skrzydła. Jak patrzę na to zdjęcie obrazu czuję zachwyt. Podoba mi się. Wyraz twarzy dziewczyny, jej poza. Jak na mój rozum kobieta znajduje się w wannie. Nie wiem, co jeszcze dodać na temat tego obrazu, bo nie będę żadnego opisywać po kolei, co na pierwszym planie, a co na drugim, bo przecież każdy widzi, poza tym, że mnie się podoba.
 Natomiast to dzieło napawa mnie strachem i obrzydzeniem! Na miejscu tej małej dziewczynki płakałbym jak opętana. Ogromne lalki barbie to jakiś horror! Pomińmy fakt, że nie miałyby prawa istnieć, co mnie podnosi na duchu ;)
Poniższy obraz skojarzył mi się z koleżanką. Zauważyłam na nim 'wannę' jak z obrazu na którym była kobieta anioł. Czerń, kabaretki i szpilki wywołują u mnie pozytywne...wibracje :D Kolejne dzieło, przy którym na Facebooku mogę kliknąć "Lubię to".



Czy nie uważacie, że jest to przerażające?! Kobieta i ta kukiełka...mało brakowało, a po zobaczeniu tego obrazu zareagowałam jak na widok klaunów, krzykiem i ucieczką... brr. Można dziwić się mojej reakcji, co jest tutaj przerażającego, ale to dzieło wydaje mi się jakoś negatywnie nawiedzone...



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

z koleżanką *.* <3. mi się właśnie podoba ten, który Ciebie przeraża. nie wiem, coś mnie w nim przyciąga. zatrzymałam się przy nim na dłużej, a to chyba o czymś świadczy.

Dalia pisze...

Najbardziej mi się podoba ten ostatni jest cuuudowny! Chociaż z natury nie przepadam za obrazami.