Arleta
Witam wszystkich. Tak jak pisałam poprzednim razem pokażę dzisiaj kolejne obrazy, tym razem Wojtka Siudmaka. Miłego oglądania ;-)
* realizm fantastyczny *

'Katedra 2" ten obraz jest... wydaje mi się jaśniejszy od poprzedniego, też go uwielbiam ;) Taka katedra w muszli na wodzie... ucieczka od całego świata i jego zatruć. Pewnie wewnątrz strasznie by wiało i było chłodno, ale chyba bym to przeżyła. Dużo bym dała aby się tam znaleźć, bo wewnątrz musi być pięknie.

'Idyll" nie wiedziałam, że to było obrazem. przez parę miesięcy robiło za tapetę na moim komputerze. Próbowałam to nawet narysować, ale się poddałam i się tym jedynie zachwycałam. Czy wam się nie wydaje, że na tym dziele ukazane są natury płci? Nie sądzą, że jest tak zawsze, że kobieta delikatna, a mężczyzna taki z kamienia. Bo przecież kobiety też są silne ;-) ale patrząc na odwieczne postrzeganie siebie nawzajem...można tak to zinterpretować.
"Kamienna piana", cóż...kamiennej piany jak głosi tytuł nie widzę, ale bardzo podoba mi się ten kamienny orzeł (mam nadzieję, że nie pomyliłam gatunku ptaka). Jak dla mnie mistrzostwo, ale nie jestem żadnym krytykiem upoważnionym do wydawania ocen :D Jaka zwykła zachwycona nastolatka mówię, że jest mega.

"Materia" przyznam się bez bicia, że nie rozumiem tego obrazu, ale to nie wyklucza mojego zadowolenia, gdy na niego patrze. Lubię długie włosy, a ta kobieta ze swoich włosów ma własny świat tak jakby i mnie to...jara :D Ale wydaje mi się, że takie coś by trochę bolało.
"Podwójne oblicze duszy" no tak. Tytuł wiele wyjaśnia, kolejne dzieło którego kompletnie nie rozumiem. Nie wiem dlaczego, ale to coś co oczy na górze twarze kojarzy mi się z kopułą katedry i te końskie nogi. Istota wewnątrz chyba nie ma głowy, albo ma tak małą, że jej nie widzę, przeraza mnie to...

"Sen Pegasa", gdy pierwszy raz zobaczyłam ten obraz od razy skojarzył mi się z Prometeuszem. Nawet nie wiem dlaczego, bo przecież jest koń, a w micie o Prometeuszu go nie było i osobą jest kobieta, wiec tym bardziej nie powinno mi się z tym skojarzyć. Ogólnie jakiś taki... w ponurej atmosferze zrobione jest to cudo malarskie. Ogniste włosy kobiety, lekko zaognione i końska grzywa. To mnie 'zmiotło' z krzesła.
"Skamieniałe echo" nie powiem, dość ciekawy obraz. Ma się wrażenie, że wiatr zamienia się w skałę. Do tego te wrzeszczące twarze w dolnym prawym rogu i mgła. Z chęcią powiesiłabym to w pokoju.

"Zatoka wdzięku". Kompozycja według mnie dość ciekawa. Piękna kobieta, nad wodą, do tego brama, która wygląda bajecznie, delfiny, które ni to pływają ni to latają. Duuużo błękitu, uwielbiam ten kolor jest kojący. Podobno niebieski pomaga w procesach myślowych, ale jak jest to nie wiem ;-)
2 komentarze:
nutka tajemniczości na każdym z nich - lubię to. :)
Bardzo fajne zdjęcia i opisy też mogą być... mi się podoba:D
Prześlij komentarz